W październiku byłam na przepięknym weselu. Nie wiem jak wy , ale ja uwielbiam takie wydarzenia. Widok uśmiechniętej pary młodej sprawia , że zawsze wyobrażam sobie siebie za kilka lat na ich miejscu.
Byłam gościem trochę spóźnionym , praca nie pozwoliła mi dotrzeć do koscioła , ale i tak się świetnie bawiłam.
Na tę okazję wybrałam sukienkę z MOHITO, ku mojemu zdziwieniu kupiłam ja w kolorze różowym. Jestem z niej bardzo zadowolona i mam nadzieje, że nie będzie wisieć i kurzyć sie w szafie. Do tego dobrałam czarne klasyczne szpilki i kopertówkę( nie jest to chyba widoczne na zdj)
Buty szybko zamieniłam na wygodne balerinki :)
Sukienka - Mohito
Buty - New Yorker