Niedzielny długi spacer to coś co uwielbiam. Dzisiejsza poranna pogoda niestety zapowiadała dzień w domu w towarzystwie ulubionego koca z miską popcornu przy dobrym filmie . Ale całe szczęście pogoda się nade mną zlitowała i pozwoliła mi opuścić cztery ściany i udać się na niedzielny spacer.
Niestety , ale ukochana zwiewna sukienka i sandały musiała zostać w szafie :(
Zostały one zastąpione bluzą w kwiaty kupioną na tegorocznej wyprzedaży . Szarą spódnicą cięta z koła , którą bardzo lubię . Do tego dobrałam baletki o których myślałam podczas zakupu , że będą pasować tylko do jednej sukienki , a dość często są przeze mnie wykorzystywane.
Bluza - Stradivarius
Spódnica -No name
Baleriny - New Yorker
Torebka - Mohito
POZNAŃSKA PYRA ;)
Miłego wieczoru ;)
Pozdrawiam .